
Wczoraj obchodziłam urodziny i miałam szczęście świętować ten dzień z bliskimi mi osobami, które uczyniły go wyjątkowym. To wielkie szczęście mieć przy sobie Przyjaciół którzy fundują mi całą masę łez. Łez śmiechu i wzruszenia. I w tym dniu dziękując Im za obecność w moim życiu chciałam Ich ugościć w wyjątkowy sposób.
Postanowiłam przygotować tort, o którym myślałam już od jakiegoś czasu. Kakaowy biszkopt z delikatną nutą piernika zwilżony śliwkowo czekoladowym ponczem ze śliwkową masą na bazie mascarpone i słodkiej śmietanki. Na szczęście pomysł okazał się trafiony i Gościom tort bardzo smakował. Po godzinie nie było już po nim śladu :)
Chociaż sam tort ma bardzo jesienny charakter, postanowiłam udekorować go żywymi kwiatami. Uwielbiam kwiatowe dekoracje i to zdecydowanie moja ulubiona stylizacja ciast na wyjątkowe okazje, ale oczywiście możecie udekorować go w dowolny, Wasz ulubiony sposób.
Jeśli tej jesieni obchodzicie jakąś wyjątkową okazję, szczerze Wam go polecam.
Biszkopt:
* 6 jajek
* 1 szklanka cukru
* 2/3 szklanki mąki pszennej tortowej
* 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
* 2 pełne łyżki kakao
* 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
* 3 łyżki oleju
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Masa:
* 500 g serka mascarpone
* 500 ml śmietany kremówki (36%)
* 4 pełne (kopiate) łyżki powideł śliwkowych
* 4 łyżki cukru pudru
Poncz:
* 100 ml wody
* 100 ml likieru czekoladowego lub kawowego
* 1 pełna łyżka powideł śliwkowych
Polewa:
* 200 g gorzkiej czekolady
* 150 ml kremówki
Białka ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania po łyżce cukru i miksując ok. 5 minut. Do ubitych białek dodajemy po jednym żółtku oraz olej i miksujemy około 2-3 minuty.
Wszystkie suche składniki łączymy ze sobą i przesiewamy do masy jajecznej. Mieszamy delikatnie dużą łyżką do chwili połączenia się składników.
Ciasto przelewamy do wyłożonej (tylko spód) papierem do pieczenia tortownicy (26 cm) o suchych, nie natłuszczanych bokach i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 35-40 minut (do suchego patyczka), a następnie gorący biszkopt spuszczamy na podłogę z wysokości około pół metra - dnem do podłogi (nie na odwrót :) ) i odstawiamy go do wystygnięcia, najlepiej na całą noc. Zimny biszkopt obkrawamy i wyjmujemy z tortownicy. przekrawamy na 3 blaty.
Mascarpone i kremówkę ubijamy razem do chwili, aż utworzy się gęsta i jednolita masa o konsystencji gęściejszej niż bita śmietana. Następnie dodajemy cukier oraz powidła i miksujemy jeszcze chwilkę, tylko do połączenia się składników.
Składniki ponczu łączymy ze sobą i zwilżamy wszystkie 3 blaty. Masę dzielimy na pół i przekładamy nią biszkopt.
Połamaną czekoladę umieszczamy w misce razem ze śmietanką i podgrzewamy nad garnkiem z gotującą się wodą do czasu, aż utworzy się jednolita polewa którą pokrywamy wierzch i boki tortu. Wstawiamy go do lodówki na co najmniej 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Tort najlepiej kroi się długim nożem zamaczanym w gorącej wodzie.
Smacznego :)
* Jeśli też chcielibyście przygotować kwiatową dekorację, zaopatrzcie się w gąbkę florystyczną (kupicie ją w kwiaciarni), i przytnijcie do pożądanego kształtu. Dzięki temu szybko zdejmiecie ją z tortu i bez problemu go pokroicie. Niektóre gąbki pozostawiają pył, więc możecie owinąć ją folią, aby nie miała bezpośredniego kontaktu z ciastem.

Opublikowano: 30 września 2013
Kategoria:
Torty
ponownie rozmieszać.
BernadkaeL - paradoksalnie po to, aby nie opadł i był równy. Podczas uderzenia uwalniają się jednocześnie bąble powietrza które sprawiają, że stygnące ciasto opada :) Może mało fachowy ten opis, ale działa :)
pozdrawiam, Sylwia