
Jakiś czas temu znajoma poczęstowała mnie mięsem które miało ciemny, praktycznie czarny kolor. Okazało się, że był to kurczak gotowany w zalewie z octu balsamicznego. Czarne mięso nigdy nie wygląda dobrze, więc postanowiłam spróbować go z czystej grzeczności. Jednak po pierwszym kęsie okazało się, że było ono po prostu przepyszne. Gdybym nie spróbowała u niej mięsa przygotowanego w taki sposób, ciężko by mi było uwierzyć, że może ono tak dobrze smakować.
Kurczaka do dzisiejszej sałatki również gotuje się w zalewie z octu z dodatkiem sosu sojowego i cukru, dzięki czemu ma słodko kwaśny posmak i w duecie z sosem na bazie octu ryżowego nadaje całości niesamowitego smaku.
Zapewne niektórzy z Was uznają tę kombinację za zbyt odważną ale zapewniam Was, że nie pamiętam kiedy ostatni raz sałatka z makaronem tak mi smakowała :)

Składniki na 4 porcje:
Kurczak:
* 600 g filetu z kurczaka
* 1/2 szklanki wody
* 1/4 szklanki octu jabłkowego
* 2 pełne łyżki brązowego cukru
* 1 łyżka sosu sojowego
* 1 łyżka oleju
Sos:
* 1/4 szklanki octu ryżowego
* 6 łyżek soku pomarańczowego
* 2 łyżki oleju
* 2 szczypty sproszkowanego imbiru
* 2 szczypty sproszkowanego czosnku
* 1 płaska łyżka brązowego cukru
* 1 pełna łyżka delikatnego w smaku majonezu (najlepiej Winiary, Kielecki jest zbyt pikantny)
Do sałatki:
* 350 g surowego makaronu
* 1 puszka mandarynek w zalewie
* 1 ogórek szklarniowy
* 250 g pomidorków koktajlowych
* 1 czerwona cebula
* 1 duża paczka młodego szpinaku (typu "baby")
Makaron gotujemy według zaleceń na opakowaniu.
Wszystkie składniki sosu łączymy ze sobą i miksujemy przy pomocy blendera.
W szerokim rondlu łączymy wodę z octem jabłkowym, sosem sojowym, cukrem i olejem. Kiedy zalewa zacznie się gotować dodajemy do niej pokrojone w kostkę mięso i gotujemy do chwili, aż cały płyn odparuje, a mięso pokryje lepki sos.
W dużej misce łączymy przestudzony makaron oraz mięso, pokrojoną w piórka cebulę, pokrojonego w niewielkie kawałki ogórka, przekrojone na pół pomidorki i odsączone z zalewy mandarynki. Dodajemy 1/2 sosu i dokładnie mieszamy. Sałatkę odstawiamy na kwadrans, mieszając ją kilka razy w tym czasie.
Na dużym talerzu umieszczamy garść świeżego szpinaku i nakładamy na niego porcję sałatki, którą polewamy łyżką pozostałego sosu.
Smacznego :)
Opublikowano: 22 maja 2015
Jeśli jednak smakowało, nie przejmowałabym się tym :)
Sałatka pyszna i na pewno ją powtórzę. Miałam jednak problem z odparowaniem sosu, nie zrobił się też lepisty. Niestety nie wiem co mogło być tego przyczyną.
Pozdrawiam Kasia
Ps. Robiła z majonezem Kieleckim i było ok ;)