
Frużelina to chyba najprostszy sposób na owocowe przetwory i kwintesencja lata w najczystszej postaci.
Frużelina to rodzaj gęstego sosu owocowego, idealnego do naleśników, gofrów, czy jako dodatek do sernika. Najistotniejsze jest w niej to, by zachować kształt owoców i nie doprowadzić do ich rozgotowania, dzięki czemu później ładnie prezentuje się na deserze.
I nie ma chyba przyjemniejszego doznania smakowego, niż w mroźny, zimowy wieczór otworzyć słoik pełen pachnących latem owoców.
Składniki na 3 słoiki po 300 ml:
* 1,5 litra jagód
* 1 i 1/4 szklanki cukru (250 ml)
* 100 ml zimnej wody
* 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
Jagody zasypujemy cukrem, mieszamy i odstawiamy na całą noc w ciepłe miejsce (poza lodówką). Na drugi dzień przekładamy je do garnka z grubym dnem i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Od chili kiedy puszczą sok i zaczną się gotowac, gotujemy je jeszcze około 5 minut od czasu do czasu delikatnie mieszając łyżką. Mąkę rozrabiamy z wodą i dolewamy do gotujących się jagód cały czas mieszając. Ponownie doprowadzamy do wrzenia i cały czas mieszając gotujemy nie dłużej niż minutę.
Gorącą frużelinę przekładamy do gorących, wyparzonych słoiczków (ja wstawiam je do piekarnika nagrzanego do 100 stopni na około 15 minut), mocno zakręcamy i stawiamy do góry dnem do chwili wystygnięcia.
Smacznego :)

Opublikowano: 26 czerwca 2014
Tagi:
jagody
Kategoria:
Owocowe
SZYBKI I ŁATWY PRZEPIS, A PRZYJEMNOSC JEDZENIA NIEZIEMSKA ;-) MNIAMMM
MAM TYLKO PYTANIE CZY PO ZROBIENIU NALEZY SŁOICZKI PRZECHOWYWAC W LODOWCE, CZY TAK JAK DZEMY W CIEMNYM SUCHYM POMIESZCZENIU?
mam pytanie, czyli fruzeliny nie pasteryzujemy w piekarniku, jak w przypadku dżemów?
z gory dziekuję za odpowiedz
Krysiu - też będę robić wiśniową :)
Marta - wszystkie zdjęcia znajdujące się na blogu są wykonane przeze mnie. Miło mi, że się podobają :)
pozdrawiam!
Pamiętaj tylko, że one są bez wieczek, uszczelek i spinek. Dokupisz je tutaj weck.com.pl/sklep,27.html