
Gdybym nie należała do grupy ludzi bezgranicznie kochających swoją pracę, mogłabym śmiało stwierdzić, że niedziela powinna być każdego dnia. Dlaczego? Bo to jedyny dzień w którym bez pośpiechu mogę spędzić w kuchni tyle czasu, ile tylko zapragnę, a co za tym idzie przygotować jakiś bardziej wyszukane ciasto, a jak wiecie, ja po prostu uwielbiam ciasta wielowarstwowe.
Tym razem postanowiłam przygototować torcik truskawkowy z lekką masą z dodatkiem Nutelli i galaretką. Całość oblana polewą czekoladową i hojnie udekorowana świeżymi owocami.
Torcik wyszedł przepyszny, a zapach truskawek i czekolady jest obłędny.
Jeśli nie jesteście przekonani do truskawek z importu, poczekajcie do czerwca. Jestem pewna, że wówczas będzie smakował jeszcze lepiej. Ja po kilkumiesięcznej przerwie byłam tak spragniona truskawek, że nie mogłam doczekać się już tych naszych, z gruntu.

Biszkopt (składniki na 1, należy upiec dwa):
* 3 jajka
* 80 g cukru
* 90 g mąki
* 1 łyżka kakao
* 1 łyżka wody
* 1 łyżka oleju
Mus:
* 250 g mascarpone
* 250 ml śmietany kremówki
* 1 łyżka cukru pudru
* 3 kopiate łyżki Nutelli
* 1 kopiata łyżeczka żelatyny
* ok. 80 ml wrzątku
Warstwa truskawkowa:
* 500 g truskawek
* 2 galaretki truskawkowe
* 500 ml wrzątku
Polewa:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 1 pełna łyżka masła
* 6-7 łyżek mleka
Poncz:
* 50 ml wody
* 100 ml likieru czekoladowego
Dodatkowo:
* truskawki do dekoracji
Jajka ubijamy z cukrem na jasną, puszystą masę (przez około 5 minut). Do masy jajecznej dodajemy wodę oraz olej. Mąkę łączymy z kakao i przesiane dodajemy do jajek. Miksujemy na najwolniejszych obrotach, tylko do chwili połączenia się składników.
Spód tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy do suchego patyczka (ok. 14-15 minut). Upieczony biszkopt odstawiamy do przestygnięcia. W taki sam sposób przygotowujemy drugi biszkopt.
Przestudzony biszkopt umieszczamy ponownie w tortownicy i ponczujemy go.
Żelatynę dokładnie rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do wystygnięcia.
Mascarpone oraz kremówkę ubijamy do chwili aż uzyskamy puszystą masę, sztywniejszą niż bita śmietana. Pod koniec ubijania dodajemy cukier oraz Nutellę, a na koniec przestudzoną żelatynę. Miksujemy krótko, do chwili połączenia się składników. Krem przekładamy na biszkopt i wyrównujemy wierzch dokładnie doprowadzając go do ścianek tortownicy.
Na kremie układamy połówki truskawek i minimalnie wciskamy je w krem. Na truskawki delikatnie wylewamy tężejącą galaretkę i wstawiamy ciasto do lodówki na około pół godziny a następnie przykrywamy je drugim, naponczowanym biszkoptem.
Połamaną czekoladę, masło i mleko umieszczamy w misce nad garnkiem z gotującą się wodą i podgrzewamy do chwili utworzenia się jednolitej polewy, którą rozprowadzamy na wierzchu ciasta. Zanim polewa zastygnie ciasto dekorujemy truskawkami.
Smacznego :)

Opublikowano: 3 marca 2014
Z góry dzięki za odp ;)
Dodaję do ulubionych by wykonać w sezonie truskawkowym :).
Takie torty istnieją tylko w marzeniach, no i ... jeszcze u Ciebie.