Oto idealny makowiec drożdżowy.
Wiem, brzmi nieskromnie, ale taka jest prawda :) Idealne, wręcz rozpływające się w ustach ciasto wspaniale współgra z masą makową i nie oddziela się od niej. Co prawda z podanych proporcji uzyskujemy aż cztery makowce o długości 35 – 40 cm każdy, ale po trzech dniach nie było po nich już śladu. Zajadała się nimi nasza rodzina i cały krąg znajomych. Jednogłośna decyzja brzmiała – PYCHA.
Składniki na ciasto:
* 3,5 szklanki mąki pszennej
* 1 szklanka mleka
* 60 g cukru
* 45 g świeżych drożdży
* 6 żółtek
* 3 łyżeczki oleju
* 2 łyżki wódki
* 150 g roztopionego masła
* ¼ łyżeczki soli
Składniki na masę:
* 500 g maku (ugotowanego w 2 szklankach mleka)
* 250 g cukru pudru
* 6 białek
* 100 g rodzynek
* 50 g suszonych żurawin
* 70 g drobno posiekanych orzechów włoskich
* 2 łyżki miodu
* 1 szczypta cynamonu
* 5 – 6 kropel esencji migdałowej
Mak najlepiej przygotować dzień wcześniej. Należy gotować go w mleku ok. 15 minut, a następnie nie odlewając go przykryć garnek i zostawić mak na całą noc aby wystygł i „wciągnął” mleko. Na drugi dzień mak przecedzamy przez gazę i trzykrotnie mielimy na najmniejszych oczkach maszynki. Do maku dodajemy wszystkie pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Na koniec masę makową delikatnie łączymy z pianą z białek przy pomocy łyżki.
Pokruszone drożdże dodajemy do ciepłego (ale nie gorącego) mleka. Dodajemy cukier i pół szklanki mąki i tak przygotowany zaczyn odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30 minut. Następnie dodajemy resztę mąki, żółtka, olej, masło, sól i kiedy zamieszamy wszystkie składniki dodajemy wódkę. Ciasto wyrabiamy ok. 10 minut i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 1,5 godziny.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 4 części. Każdą z części wałkujemy na niezbyt gruby prostokąt, nakładamy ¼ masy makowej (ok. 2 cm od brzegów) i zwijamy (uwaga!!!) od krótszej strony. Jeśli będziemy zwijać od dłuższej strony, makowiec będzie mało zwinięty. I teraz najważniejsza rzecz. Makowce owijamy nasmarowanym olejem papierem do pieczenia pozostawiając jedynie 1,5-2 cm luzu na wyrośnięcie i układamy jeden obok drugiego, najlepiej w blaszce do pieczenia (u mnie w blaszkę o wymiarach 40 x 35 cm weszły trzy makowce). Pieczemy ok. 50 min w temperaturze 180 stopni. Jeszcze ciepłe, ale nie gorące makowce rozwijamy z papieru i posypujemy cukrem pudrem lub pokrywamy lukrem.
Smacznego :)


Opublikowano: 5 stycznia 2010
Tagi:
mak
Mak już zmielony wystarczy gotować 2-3 minuty.
A z mojej strony to jak go już zawijam w papier do pieczenia to fajnie jest go zostawić w ciepłym miejscu ze 20 min. do wyrośnięcia i dopiero po tym ląduje u mnie w piekarniku.
Po to się nie daje masy do samych brzegów, żeby nie wypłynęła. Nie ma potrzeby podwijać. Papieru również nie należy podwijać.
Makowca nie trzyma się w lodówce i jest świeży przez około 4 dni.
Na składniki z połowy porcji wystarczy 1 puszka masy.
Ja używam szklanki 250 ml.
* 1,2 szklanki mąki pszennej
* 0,33 szklanki mleka
* 20 g cukru
* 15 g świeżych drożdży
* 2 żółtka
* 1 łyżeczka oleju
* 1 łyżka wódki
* 50 g roztopionego masła
* łyżeczki soli
czy tak? mysli Pani ze uda sie ciasto? bo sama juz nie wiem... prosze mi jeszcze odpowiedz na poprzednie pytanie czy do gotowej kupnej masy mam dodac bialka i cukier puder? makowca nie przechowuje sie w lodowce tak? Pani makowiec ile dni pozostaje swiezy? pozdrawiam i bede wdzieczna o jak najszybsza odpowiedz... :)
A jak chodzi o gotową masę, to można jej użyć, chociaż niektóre są dla mnie za tłuste. Można dodać do niej swoje ulubione bakalie, chociaż zazwyczaj gotowe masy mają już je w składzie. Dwie puszki powinny wystarczyć na 3 makowce.
Jak w rezultacie makowce wyszły?
Nic mu się nie stanie na blacie, ale teraz noce są chłodne, więc można też wynieść na balkon, chociaż tak jak napisałam, nie wymaga niskiej temperatury.
a czy te cisto można wyrobić w maszynie do pieczenie chleba?