
Jestem ogromną fanką wuzetek.
Jak żadne inne ciastka kojarzą mi się z dzieciństwem i pobliską, wciąż funkcjonującą cukiernią, w której zawsze kupowała je moja babcia.
Miały tak mocno nasączone ciasto, że warstwa papieru w który były zawinięte przemakała zanim udało się donieść je do domu, warstwę delikatnej, niezbyt słodkiej śmietany i poprzedzoną odrobiną marmolady warstwę tak chrupiącej czekolady, z jaką nie spotkałam się już nigdzie indziej.
Niestety wszystko z czasem się zmienia. I jak nie ciężko się domyślić zmieniły się i one. Niestety na gorsze.
I tak zastanawiając się jak wykorzystać miseczkę zakupionych już kilka dni temu porzeczek przyszła mi na myśl właśnie wuzetka. W wersji owocowej. Z wilgotnym, mocno kakaowym ciastem, warstwą dżemu i masą śmietanową z dodatkiem zmiksowanych porzeczek.
I wiecie co? Wyszła dokładnie taka, jaka wyjść powinna.
Po prostu idealna.

Składniki na formę o wymiarach 23x28 cm:
Biszkopt:
* 7 jajek
* 2/3 szklanki mąki pszennej tortowej
* 2/3 szklanki kakao
* 1 szklanka cukru
* 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
Masa:
* 500 ml kremówki
* 250 ml mascarpone
* 400 g czarnej porzeczki
* 4 pełne łyżki cukru pudru
* 3 kopiaste łyżeczki żelatyny
* 50 ml wrzątku
Poncz:
* 150 ml czarnej, słodkiej kawy
* 5 łyżek likieru kawowego lub czekoladowego (opcjonalnie)
Masa na wierzch:
* 100 ml kremówki
* 6 łyżek przetartego przez sito musu ze zblendowanych porzeczek
* 2 pełne łyżki cukru
* 2 łyżeczki żelatyny
* 50 ml wrzątku
Polewa:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 1 łyżka masła
* 8 łyżek kremówki
Dodatkowo:
* 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki
Spód formy wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Jajka łączymy z cukrem i ubijamy przez około 7 minut na jasną, puszystą masę (w tym czasie jajka powinny znacznie powiększyć objętość).
Mąkę przesiewamy z kakao i proszkiem do pieczenia i dodajemy w 3 partiach miksując za każdym razem na najniższych obrotach miksera tylko do chwili połączenia się składników. (Jeśli Wasz mikser nie ma opcji wolnych obrotów, masę delikatnie mieszajcie silikonową szpatułką.)
Ciasto przelewamy do formy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 30 minut, do suchego patyczka.
Po wyjęciu z piekarnika biszkopt upuszczamy na podłogę z wysokości około 40 cm (dnem do dołu) i odstawiamy na około godzinę. Po tym czasie biszkopt odcinamy od formy i przekładamy na blat, spodem do góry. (Na blacie umieszczamy papier do pieczenia aby się nie przykleił.) Pozostawiamy go tak przez kolejne 1,5-2 godziny, do czasu aż całkowicie wystygnie.
Przestudzony biszkopt przecinamy na dwie części i wierzchnią (tj. początkowy spód :) ) umieszczamy ponownie w formie. Ciasto delikatnie ponczujemy kawą połączoną z likierem, a następnie rozsmarowujemy na nim dżem.
Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku i od czasu do czasu mieszając studzimy do temperatury pokojowej.
Porzeczki miksujemy blenderem na gładki mus.
Płynną kremówkę łączymy z mascarpone oraz cukrem pudrem i miksujemy do chwili powstania gęstego kremu, do którego dodajemy porzeczkowy mus połączony z żelatyną. Miksujemy tylko do chwili połączenia się składników. (Pamiętajcie, że zbyt długo ubijana kremówką z mascarpone może zwarzyć się tak samo, jak sama śmietanka.)
Gotowy krem wykładamy łyżką na ciasto i delikatnie rozsmarowujemy.
Krem przykrywamy drugą częścią naponczowanego biszkoptu.
Po nałożeniu drugiego biszkoptu ciasto delikatnie dociskamy, by wszystkie warstwy połączyły się ze sobą, a następnie wstawiamy je do lodówki na około 2 godziny (można też na całą noc).
Kremówkę, masło i połamaną czekoladę umieszczamy w misce nad garnkiem z gotującą się wodą i mieszając od czasu do czasu podgrzewamy do chwili powstania gładkiej, jednolitej polewy, którą rozsmarowujemy na cieście.
Ciasto wstawiamy do lodówki na około pół godziny (aby polewa zastygła), a następnie kroimy je w kostki. W czasie kiedy polewa zastyga przygotowujemy masę na rozetki.
Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku i studzimy, a następnie łączymy z musem z porzeczek.
Śmietanę łączymy z cukrem pudrem i ubijamy na sztywno. Na koniec dodajemy mus z żelatyną i łączymy tylko do chwili połączenia się składników. Jeśli masa jest bardzo rzadka, wstawiamy ją na kwadrans do lodówki.
Na każdą kostkę przy pomocy szprycy wyciskamy rozetkę z bitej śmietany. Do czasu podania ciasto należy przechowywać w lodówce.
Smacznego :)
Opublikowano: 27 lipca 2017
Po nocach mi się śni od kiedy zobaczyłam ten przepis i fotke ;)
Z małych końcówek nigdy nie wyjdą ładne rozetki :)