
Nie wiem, czy po Świętach ktoś z Was zdecyduje się przygotować kolejny piernik, ale na przyszły rok będzie jak znalazł :)
Szybki w przygotowaniu, miękki i nie wymagający leżakowania, przekładany powidłami i masą z kaszy manny. Znacznie lżejszy od tradycyjnego piernika i zdecydowanie bardziej wilgotny. Bardzo smaczny, zwłaszcza gdy poleży chwilę w temperaturze pokojowej.

Składniki na formę o wymiarach 20x35 cm
Ciasto:
* 2 szklanki mąki pszennej tortowej
* 1 opakowanie przyprawy do piernika
* 1/2 łyżeczki cynamonu
* 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
* 3/4 szklanki cukru
* 1 szklanka płynnego miodu
* 1 szklanka oleju
* 7 jajek
* 50 g świeżych drożdży
Masa:
* 750 ml mleka
* 8 kopiastych łyżek kaszy manny
* 1/2 szklanki cukru
* 200 g miękkiego masła
Dodatkowo:
* 350 g powideł śliwkowych
Polewa:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 8 łyżek śmietanki kremówki
Pokruszone drożdże rozcieramy z 2 łyżkami cukru i odstawiamy na 10 minut. W tym czasie do dużej miski wbijamy jajka, dodajemy pozostały cukier i miksujemy do chwili, aż powstania jasna, puszysta masa (ok. 8-10 minut). Do jajek dodajemy drożdże, olej i miód i miksujemy do chwili połączenia się składników a następnie dodajemy mąkę wymieszaną z sodą, cynamonem i przyprawą do piernika.
Formę wykładamy papierem do pieczenia (spód i boki), przelewamy do niej ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy godzinę.
Upieczone ciasto odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (a najlepiej upiec je dzień wcześniej).
Mleko zagotowujemy z cukrem i wsypujemy do niego kaszę. Cały czas mieszając gotujemy do chwili, aż kasza zgęstnieje, a następnie odstawiamy ją do wystygnięcia.
Miękkie masło miksujemy do chwili utworzenia się jasnej, puszystej masy (ok. 10 minut) a następnie cały czas miksując na najwyższych obrotach dodajemy do niego partiami kaszę. Masa powinna byc gładka i jednolita.
Przestudzone ciasto przecinamy na 3 części. Pierwszy z nich wkładamy do blaszki i smarujemy powidłami a następnie wykładamy na niego połowę masy. Wyrównaną masę przykrywamy drugim plackiem, który także smarujemy powidłami i wykładamy na niego pozostały krem. Ciasto przykrywamy trzecim plackiem i delikatnie dociskamy.
Połamaną czekoladę łączymy z kremówką i podgrzewamy w kąpieli wodnej do chwili utworzenia się gładkiej polewy. Gorącą polewę wylewamy na wierzch ciasta i rozsmarowujemy płaskim nożem.
Ciasto wstawiamy do lodówki na co najmniej 10 godzin i wyjmujemy z lodówki 2-3 kwadranse przed podaniem.
Smacznego :)

Opublikowano: 27 grudnia 2014
Widać też, że smakował :)