
Wśród wielkanocnych propozycji nie mogło oczywiście zabraknąć mazurka :)
A ten, który prezentuję Wam dziś, jest bardzo, bardzo wyjątkowy.
Jeśli patrząc na powyższe zdjęcie pomyśleliście, że ten piękny, purpurowy kolor to zapewne zasługa sztucznego barwnika, to czym prędzej muszę wyprowadzić Was z błędu. Ta intensywna barwa jest w 100% naturalna, a swój udział w pozyskaniu jej mają suszone kwiaty hibiskusa. I nie mam tu ma myśli herbatki owocowej, ale całe, zasuszone kwiatostany. (Bez problemu znajdziecie suszony hibiskus w sklepach internetowych lub, tak jak ja, na Allegro).
Więc jeśli zastanawiacie się, jak w tym roku urozmaicić swój świąteczny stół, to myślę, że hibiskusowo porzeczkowy mazurek będzie strzałem w dziesiątkę :)
Ciasto:
* 260 g mąki
* 40 g cukru pudru
* 150 g zimnego masła
* 1 łyżka gęstej, kwaśnej śmietany
* 1 żółtko
* 4 łyżki wody
Masa hibiskusowa:
* 250 ml kremówki
* 30 g suszonych kwiatów hibiskusa
* 200 g białej czekolady
Dodatkowo:
* 3 łyżki gęstego dżemu porzeczkowego
Z podanych składników zagniatamy gładkie ciasto. (Jeśli posiadacie malakser, to zdecydowanie polecam Wam przygotowanie w nim ciasta. Zajmuje to około 30 sekund.)
Ciasto przekładamy na oprószony mąką papier do pieczenia, wałkujemy na grubość około pół centymetra i wykrawamy z niego kształt jajka. Pozostałe ciasto ponownie zagniatamy i formujemy z niego rulon o średnicy około 1-1,5 cm. Brzeg jajka smarujemy wodą i przyklejamy do niego rulon. Ciasto (pomijając brzeg) nakłuwamy widelcem i przekładamy razem z papierem do pieczenia na blachę z piekarnika.
Ciasto wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy do lekkiego zrumienienia, ok. 15 minut. Studzimy.
Kremówkę łączymy w niewielkim rondelku z hibiskusem i podgrzewamy. Gdy tylko śmietanka zacznie się gotować zdejmujemy ją z palnika i mieszając od czasu do czasu odstawiamy na około 20 minut. W tym czasie kwiaty hibiskusa powinny nadać kremówce intensywny kolor.
Po upływie 20 minut kremówkę przecedzamy przez sito mocno wyciskając przy okazji z kwiatów całą śmietankę. Śmietankę ponownie podgrzewamy i zdejmujemy z palnika. Dodajemy do niej drobno posiekaną czekoladę, mieszamy do chwili całkowitego połączenia i odstawiamy do wystygnięcia.
Spód ciasta smarujemy dżemem, a następnie delikatnie przelewamy masę czekoladową. Wstawiamy do lodówki na około godzinę.
Przed podaniem dekorujemy.
Smacznego :)
Inspiracja
Opublikowano: 19 marca 2018
Można też użyć pastelowych jajeczek czekoladowych (na przykład z Milki), bukszpanu lub kolorowych bez.
A jeśli mogę zasugerować, to zamawiałam kwiaty hibiskusa PREMIUM. One dadzą intensywny kolor.