
Granola zdecydowanie plasuje się w trójce moich śniadaniowych faworytów.
Latem i wiosną z jogurtem greckim i świeżymi owocami, jesienią z puree z dyni, a zimą z cynamonem i orzechami.
Na blogu znajdziecie już kilka przepisów na domowe granole, ale dziś mam dla Was kolejną, zupełnie nową propozycję, która na chwilę obecną stała się moim absolutnym faworytem.
Jest to granola z... marchewką :)
Mój mąż nie podziela w takim samym stopniu miłości do granoli, ale w przypadku tej, podjadał ją z blachy jeszcze przed pieczeniem.
Jeśli więc lubicie granolę, lub nigdy wcześniej nie podjęliście próby jej samodzielnego przygotowania (a chcielibyście :) ) to myślę, że ten przepis przypadnie Wam do gustu.
Pamiętajcie też, że niestety składy kupnych granoli w większości przypadków pozostawiają wiele do życzenia, a przygotowanie jej w domu zajmie Wam nie więcej niż dwa kwadranse.
Składniki:
* 1 szklanka płatków owsianych
* 1 szklanka płatków orkiszowych
* 1,5 szklanki startej na tarce marchewki (2 większe sztuki)
* 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
* 1/2 szklanki nerkowców
* 1/2 szklanki wiórków kokosowych
* 1/2 szklanki rodzynek
* 3 łyżki nasion chia
* 5 łyżek syropu klonowego
* 3 łyżki oleju kokosowego (ilość płynnego oleju, po podgrzaniu)
* 1 pełna łyżeczka cynamonu
* 1 szczypta gałki muszkatołowej
* 1 szczypta sproszkowanego imbiru

W dużej misce łączymy wszystkie suche składniki (włącznie z marchewką i przyprawami) i dokładnie je ze sobą mieszamy.
Płynny olej kokosowy łączymy z syropem klonowym, a następnie polewamy nim równomiernie wymieszane wcześniej składniki. Przy pomocy dużej łyżki wszystko dokładnie ze sobą łączymy.
Blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia i wysypujemy na nią mieszankę. Wstawiamy do nagrzanego do 175 stopni piekarnika i pieczemy 20 minut, mieszając po 10 minutach po raz pierwszy, a następnie po 5 minutach po raz drugi. Ważne jest, aby składniki granoli zrumieniły się, ale nie spaliły.
Upieczoną granolę odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Tak przygotowana granola może być przechowywana przez około 2 tygodnie, w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Smacznego :)

Opublikowano: 26 stycznia 2017
Kategoria:
Śniadania
A jak chodzi o syrop klonowy, to zazwyczaj kupiję bio w Lidlu :)