
Do Świąt pozostało zaledwie 5 tygodni, a to oznacza, że od dnia dzisiejszego blog zostaje opanowany przez przepisy, które będę Wam proponować w ramach urozmaicenia świątecznego stołu :)
Pojawi się kilka klasycznych, typowo bożonarodzeniowych propozycji, ale też spora garść nowych pomysłów dla tych, którzy chcieliby to tradycyjne menu nieco urozmaicić.
Na dobry początek mam dla Was przepis na warstwowe ciasto z brzoskwiniami na kakaowym biszkopcie, z kokosową wkładką oraz z kremem budyniowym, zwieńczone polewą z białej czekolady. Odrobinę czasochłonne, ale przecież ciasta na świątecznym stole muszą być wyjątkowe :)
Ciasto:
* 150 g miękkiego masła
* 125 g cukru pudru
* 125 g mąki pszennej tortowej
* 3 duże jajka (lub 4 mniejsze)
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 kopiasta łyżka kakao
* 1 pełna szklanka wiórków kokosowych (z górką)
Galaretka:
* 1 puszka brzoskwiń (bez syropu)
* 2 galaretki brzoskwiniowe
* 700 ml wrzątku
Krem:
* 250 ml syropu z brzoskwiń
* 1 duże jajko
* 1 żółtko
* 60 g cukru
* 1,5 łyżki mąki pszennej (łyżki dość spore)
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 150 g bardzo miękkiego masła
Polewa:
* 7-8 łyżek śmietanki kremówki
* 100 g białej czekolady
Dodatkowo:
* herbatniki maślane (ok. 15 sztuk)
Masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę (przez około 6 minut), a następnie dodajemy do niej po 1 jajku w około dwuminutowych odstępach. Następnie do masy maślano jajecznej dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Gotowe ciasto dzielimy na 2 części, do jednej dodajemy kakao, a do drugiej kokos.
Spód formy o wymiarach 20x25 cm wykładamy papierem do pieczenia i lekko natłuszczamy olejem. Rozsmarowujemy na nim pierwsze ciasto i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy do suchego patyczka, ok. 15 - 20 minut. Upieczone ciasto wyjmujemy z blaszki i pieczemy drugi biszkopt. Oba biszkopty studzimy do temperatury pokojowej.
Galaretkę rozpuszczamy we wrzątku i kiedy przestygnie dodajemy do niej pokrojone w kostkę brzoskwinie. Galaretkę od czasu do czasu mieszamy i odstawiamy w chłodne miejsce do momentu, aż zacznie tężeć.
200 ml syropu z brzoskwiń przelewamy do niewielkiego garnka i zagotowujemy, a pozostałe 50 ml miksujemy z całym jajkiem oraz żółtkiem, cukrem i mąkami. Przygotowujemy budyń, przelewamy go do miski, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (w zimny dzień najlepiej wystawić go na balkon).
Masło miksujemy na jasny puch i dodajemy do niego po łyżce budyniu. Miksujemy do chwili aż krem będzie gładki i jednolity.
W foremce umieszczamy biszkopt kakaowy i delikatnie smarujemy go kremem (ok. 2 łyżki). Następnie wylewamy na niego tężejącą galaretkę i wstawiamy formę do lodówki na około pół godziny. Zastygniętą galaretkę smarujemy 2 łyżkami kremu i kładziemy na nim ciasto kokosowe, na które wykładamy resztę masy.
Ostatnią warstwę masy przykrywamy herbatnikami. Ciasto wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
W małym garnuszku podgrzewamy kremówkę (powinna być gorąca, ale nie może się zagotować). Po zdjęciu z palnika dodajemy do niej połamaną czekoladę i mieszamy tak długo aż się rozpuści. Lekko przestudzoną polewę wylewamy na ciasto i ponownie wstawiamy je do lodówki, tym razem na całą noc.
Ciasto najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej, więc wyjmujemy je z lodówki około 30 minut przed podaniem.
Smacznego :)
Opublikowano: 16 listopada 2015
Lucy - rozważę ;)
Nie myslalas o przejsciu na wlasna domene? Takie piekne zdjecia robisz a tak malo ich tutaj:(
Anka - nie, nic się nie stanie, ciasto może czekać na upieczenie.
Dzięki za super pomysł! :)