Czuje już święta. Udekorowałam dom żonkilami i hiacyntami, porozstawiałam żółte i zielone świece, słomiane zajączki spoglądają za okno, a nad drzwiami wisi już wieniec z jaj. Wykrochmalona koronka i pisanki czekają cierpliwie na swoje miejsce w koszyczku. Z dnia na dzień coraz wyższa rzeżucha przypomina nam swoim zapachem że to tuż tuż... I nie mogę się już doczekać. Co rok większa rodzina znów zasiądzie przy stole by rozpocząć uroczyste śniadanie żurem z jajkiem. I białą kiełbasą.
Zakwas:
* 10 czubatych łyżek mąki żytniej razowej
* 4 ząbki czosnku
* 8 kulek ziela angielskiego
* 8 kulek czarnego pieprzu
* 6 kulek jałowca
* 4 liście laurowe
* kawałek skórki razowego chleba
* 4 szklanki ciepłej przegotowanej wody
Żurek:
* pęczek włoszczyzny
* 40 dag białej kiełbasy
* 10 dag wędzonego boczku
* 3 suszone grzyby
* 1 duża cebula
* 2 ząbki czosnku
* 3 liście laurowe
* 2-3 kulki ziela angielskiego
* 3 szklanki ukiszonego żuru
* 1 jajko na osobę
* 1 pojemnik kwaśnej śmietany
* 2 łyżeczki majeranku
* 1/3 łyżeczki kminku
* sól
* pieprz
Mąkę wsypujemy do kamionki lub do słoika i dolewamy wodę. Dokładnie mieszamy aby nie utworzyły się gródki. Czosnek lekko miażdżymy i dodajemy do wody z mąką razem ze skórką od chleba i pozostałymi przyprawami. Naczynie przykrywamy gazą i obwiązujemy sznurkiem. Odstawiamy w ciepłe miejsce i raz dziennie mieszamy. Zakwas jest gotowy po ok 3-4 dniach.
Grzyby namaczamy na noc i rano gotujemy do miękkości z pokrojoną cebulą i przyprawami. Do gotującego się wywaru dodajemy włoszczyznę, boczek i ponakłuwaną kiełbasę i gotujemy ok 40 minut. Kiełbasę i boczek wyjmujemy z wywaru i dolewamy zakwas. Doprowadzamy do wrzenia i dodajemy zahartowaną gorącą wodą i solą śmietanę. Dodajemy majeranek, kminek, pieprz, sól, posiekane grzyby, kiełbasę i boczek. Kiedy żurek się zagotuje zdejmujemy z ognia i podajemy z jajkiem na twardo.
Za przepis dziękuję Polce :)
Smacznego :)


Opublikowano: 25 marca 2010
Kategoria:
Wielkanoc
Przepis wypróbowany - w 100% satysfakcjonujący :) Zapisany do wykorzystania w następnym roku.
Polecam wszystkim zainteresowanym.
w zakręconym słoiku, czy zakwas ciągle musi mieć dopływ powietrza? no i czy trzeba jakoś go dokarmiać i jak często?
dziękuję za cierpliwość. to będzie mój pierwszy zakwas i w ogóle barszcz wielkanocny i chciałabym nie otruć rodziny :P
Litr, półtora... ??
:)
Pozdrawiam
M.
To dopiero będzie pychota.
Twój na pewno też jest przepyszny!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i już prawie wielkanocnie;)
Pozdrawiam Cię Kasiu:)
Uwielbiam żur.
Pozdrawiam! :)
Pozdrawiam i życzę pięknych Świąt - Re
Pozdrawiam! :-)
pozdrawiam wiosennie :)
Pozdrawiam !!!