Po malinowym tiramisu i tarcie z musem jagodowym przyszła pora na obiecany Wam tort czekoladowo jagodowy. Jest bardzo lekki i intensywnie jagodowy. Jednak odradzam używania do niego borówki amerykańskiej, która nie ma tak wyraźnego koloru ani smaku.
Biszkopt:
* 220 g masła
* 220 g cukru
* 220 g mąki pszennej
* 50 g mąki ziemniaczanej
* 150 g gorzkiej czekolady
* 8 jajek
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa jagodowa:
* 1 litr kremówki (36%)
* 1 litr jagód
* 5 łyżek cukru
* 6 łyżek cukru pudru
* 6 pełnych łyżeczek żelatyny
Poncz:
* 150 ml wody
* 100 ml likieru czekoladowego
* 1 łyżeczka soku z cytryny
* 1 łyżka cukru pudru
Masło ubijamy z cukrem, aż uzyskamy białą, puszystą masę (ok 5 minut). Dodajemy żółtka i nadal ubijamy na najwyższych obrotach. Do masy jajeczno maślanej dodajemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej i przestudzoną czekoladę. Kiedy wszystkie składniki są już połączone, przesiewamy do nich mąkę i proszek. Całość ubijamy jeszcze chwilę, aż utworzy się jednolita masa. W osobnej, dużej misce ubijamy białka i dodajemy do ciasta. Teraz należy już mieszać dużą łyżką, żeby piana nie opadła. Należy pamiętać , że zawsze dodajemy pianę do ciasta, a nie na odwrót. Gotowe ciasto przelewamy do tortownicy o średnicy 26 cm wysmarowanej tłuszczem. Pieczemy w 180 stopniach ok. 45 – 55 minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem). Ciasto po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia (idealnym rozwiązaniem jest upieczenie biszkoptu dzień wcześniej), a później przekrawamy na 3 części.
Żelatynę rozpuszczamy w 150 ml wrzątku i energicznie mieszamy aby dokładnie się rozpuściła. Odstawiamy ją na ok 10 minut aby przestygła.
Jagody mieszamy z cukrem i przestudzoną żelatyną i miksujemy je (najlepiej blenderem). Kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Do śmietany dodajemy powoli mus jagodowy cały czas miksując. Kiedy masa jest już jednolita wstawiamy ją do lodówki na ok 20 - 30 minut aby trochę zastygła i nie wypływała bokami podczas przekładania tortu.
Wszystkie składniki na poncz łączymy w miseczce. Każdy blat biszkoptowy ponczujemy Ja lubię, kiedy biszkopt jest mocno naponczowany i tym samym miękki) i przekładamy masą a następnie masą pokrywamy cały tort.
Tort na co najmniej 10 godzin wstawiamy do lodówki.
Smacznego :)

Nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie, więc przepisy są proste. Mam nadzieję, że skusisz sie na coś :)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam i dzięki za inspirację :)
wygląda nieziemsko.
oj, a smak pewnie zabójczy.
połączenie apetyczne i smakowite!
Pozdrawiam serdecznie
Asiek.
P.S. U mnie też już świeżych jagód nie ma:(
Co do zjadania (jest to bardzo częste pytanie ), to większość z tego zostaje rozdana rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom. Zawsze znajdzie się ktoś chętny na kawałek domowego ciasta. Może 1/3 tych wszystkich wypieków zostaje na naszym stole. Ale też prowadzimy z mężem dość otwarty dom i troszkę już przyzwyczailiśmy ludzi, że zawsze mogą wpaść na ciasto :)
Pięknie dziękuję za miłe słowa odnośnie tygodnia owoców leśnych. Kolejny wpis tez będzie bazował na darach lasu, ale już nie owocowych.
Pozdrawiam :)
Kasiu u mnie jeszcze są borówki, więc może i Ty znajdziesz :)