
Jak to powiedział mąż: "Jakie fajne połączenie tortu makowego, czarnego lasu i tiramisu" :)
Potwierdzam, fajne. Nawet bardzo :)
Być może wyda się Wam, że ciasto jest skomplikowane, ale tak naprawdę przygotowanie go jest bardzo, bardzo proste. I stosunkowo szybkie.
Zatem jeśli przemawia do Was takie połączenie smaku, to myślę, że zbliżający się weekend jest odpowiednią okazją by go przygotować :)
Dodam jeszcze, że jeśli nie macie dostępu do wiśni z kompotu, możecie użyć owoców mrożonych (wcześniej rozmrożonych na ręczniku papierowym). Miejcie tylko na uwadze, że będą one kwaśniejsze.
* * * * *
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm
Spód:
* 100 g suchego, mielonego maku (do kupienia w hipermarketach)
* 1 pełna łyżka mielonych migdałów
* 2 duże jajka
* 1 żółtko
* 1/2 szklanki cukru
* 1,5 łyżki mąki
* 1 łyżka kakao
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 150 ml gorącego mleka
Masa:
* 400 g mascarpone
* 200 ml kremówki (36%)
* 3 łyżki cukru pudru
* 1,5-2 szklanki drylowanych wiśni z kompotu
Warstwa biszkoptowa:
* kilkanaście podłużnych biszkoptów (jak do tiramisu)
* 2/3 szklanki mocnej kawy
* 4-5 łyżek wiśniówki
* 2 łyżeczki cukru
Polewa:
* 8 łyżek kremówki (36%)
* 200 g mlecznej czekolady
* * * * *
Mak zalewamy gorącym mlekiem, odstawiamy do całkowitego wystygnięcia, a następnie odciskamy go w czystej ściereczce. (Ściereczkę umieściłam na sicie, a następnie utworzyłam z niej sakiewkę, co ułatwiło odciśnięcie nadmiaru mleka).
Jajka, żółtko oraz cukier łączymy w misce i miksujemy przez około 5-6 minut na najwyższych obrotach miksera, do chwili powstania jasnej, puszystej masy.
Do masy jajecznej dodajemy mak, a kiedy składniki się połączą dodajemy mąkę wymieszaną z kakao, proszkiem do pieczenia i migdałami. Miksujemy na wolnych obrotach, tylko do chwili połączenia się składników.
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto. Wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i pieczemy do suchego patyczka (ok. 25-30 minut). Po upieczeniu ciasto odstawiamy do całkowitego wystygnięcia, a następnie zdejmujemy z niego papier i ponownie umieszczamy w tortownicy.
Wiśnie odsączmy z kompotu i przekładamy na około 10 minut na kilka warstw ręcznika papierowego.
Mascarpone łączymy z kremówką (płynną) oraz przesianym cukrem pudrem. Miksujemy do chwili powstania gęstego kremu.
Połowę kremu rozsmarowujemy na cieście, a następnie układamy na nim wiśnie. Delikatnie przykrywamy je resztą kremu i wyrównujemy wierzch.
Kawę łączymy z cukrem i wiśniówką. Odstawiamy do przestygnięcia, a następnie maczamy w niej biszkopty i układamy je na masie. (Osobiście lubię mocno nasączone biszkopty, więc każdy z nich przetrzymuję w kawie przez około 5 sekund, lub już po rozłożeniu ich na cieście polewam delikatnie pozostałą kawą.)
Kremówkę podgrzewamy w malutkim rondelku i kiedy zacznie parować zdejmujemy ją z ognia i dodajemy do niej drobno posiekaną czekoladę. Odstawiamy na około minutę, a następnie mieszamy do chwili powstania gładkiej masy. Jeśli czekolada nie chce się do końca rozpuścić rondelek stawiamy na kilka sekund na ciepłym palniku.
Gotową masą polewamy biszkopty, a ciasto wstawiamy na całą noc do lodówki.
Przed podaniem ciasto możemy udekorować wiórkami czekoladowymi, bitą śmietaną i kandyzowanymi wiśniami.
Smacznego :)
Opublikowano: 5 stycznia 2018
Waszak - tak, myślę, że może być likier kawowy, czekoladowy, Amaretto lub nawet wódka.