
Dzisiejszy poranek przywitał nas zaledwie czterema kreskami powyżej zera.
Jesień w kalendarzu, jesień za oknem, więc i ja przychodzę dziś do Was z jesiennym ciastem. Ciastem z powidłami, kakaowym musem i czekoladową polewą. Idealnym na zimne, zamglone poranki i wieczory. Idealnym na poprawę humoru dla tych, którzy ubolewają, że jesień stała się faktem.
Składniki na tortownicę 24 cm:
Biszkopt:
* 4 duże jajka (XL)
* 2 opakowania cukru wanilinowego
* 1/2 szklanki cukru
* 2/3 szklanki mąki
* 2 płaskie łyżki kakao
* 1 łyżeczka przyprawy do piernika
* 50 g startej na tarce gorzkiej czekolady
* 1 łyżka oleju
* 4 łyżki zimnej wody
* 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa:
* 500 ml kremówki
* 100 ml mocnego espresso
* 2 łyżki kakao
* 100 g stopionej w kąpieli wodnej i przestudzonej czekolady
* 2 niezbyt płaskie łyżki żelatyny
* 5 łyżek cukru pudru
Polewa:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 10 łyżek mleka
* 1 pełna łyżka masła
Dodatkowo:
* 400 g powideł śliwkowych
Jajka ubijamy z cukrem i cukrem wanilinowym przez około 6 minut na jasną, puszystą masę a następnie dodajemy wodę oraz olej. Kiedy składniki się połączą, dodajemy przesianą z kakao, przyprawą do piernika i proszkiem do pieczenia mąkę oraz czekoladę. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto. Tortownicę wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 25 minut - do suchego patyczka. Upieczony biszkopt odstawiamy do wystygnięcia, a następnie odwracamy go spodem do góry, aby się wyrównał. Zimny biszkopt przekrawamy na dwie części i jedną z nich wkładamy do tortownicy.
Powidła umieszczamy w rondelku z grubym dnem i podgrzewamy na wolnym ogniu do zgęstnienia (przez około 8 minut) dość często mieszając. Gorące powidła wykładamy na dolny biszkopt i rozsmarowujemy. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej kawie, a następnie odstawiamy do wystygnięcia.
Kremówkę ubijamy z cukrem pudrem. Pod koniec ubijania dodajemy przesiane kakao i wlewamy wolnym strumieniem czekoladę. Miksujemy na wolnych obrotach do chwili połączenia się składników. Na koniec niewielkim strumieniem wlewamy wystudzoną kawę z żelatyną i miksujemy tylko do chwili połączenia się składników. (Jeśli żelatyna będzie za ciepła, masa się zetnie.)
Masę szybko wykładamy na powidła i wyrównujemy wierzch. Przykrywamy drugim biszkoptem i lekko dociskamy. Ciasto wstawiamy do lodówki na kilka godzin, aby masa stężała.
Połamaną czekoladę, mleko oraz masło umieszczamy w miseczce i topimy w kąpieli wodnej. Kiedy czekolada się rozpuści, masę mieszamy do chwili utworzenia się gładkiej polewy i dekorujemy nią wierzch ciasta.
Smacznego :)
Opublikowano: 24 września 2014
Gość - cieszę się, że smakowało :)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://pat-radoscgotowania.blogspot.com" rel="nofollow">pat-radoscgotowania.blogspot.com