
Październik to miesiąc, w którym gruszki są najsmaczniejsze, więc nie mogłam sobie odmówić wykorzystania ich do sernika. To jedne z moich ulubionych owoców do tego rodzaju wypieku, ponieważ pod wpływem pieczenia stają się jeszcze słodsze i bardziej aromatyczne.
Idealnym dopełnieniem smaku sernika jest słony karmel, którego w tym przypadku nie polecam zamieniać na jakikolwiek inny dodatek. W połączeniu z kremową masą serową i otoczonymi cynamonem gruszkami stanowią idealne połączenie smakowe. I gwarantuję, że po pierwszym kęsie przyznacie mi rację ;)
Pamiętajcie również, aby dać karmelowi co najmniej kilka godzin na zastygnięcie. Ja nie miałam takiej możliwości i jak widzicie, karmel miał jeszcze formę półpłynną, ale już po kilku kolejnych godzinach, kiedy sernik powędrował na talerze gości, miał idealną, zwartą konsystencję :)
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm
Spód:
* 200 g herbatników (użyłam po 100 gram zwykłych i kakaowych)
* 1 płaska łyżka cukru pudru
* 90 g masła
Masa serowa:
* 600 g gęstego twarogu sernikowego z wiaderka
* 250 g mascarpone
* 250 g gęstej śmietany 18%
* 1 szklanka cukru
* 4 jajka
* 1 budyń waniliowy
Dodatkowo:
* 3 dojrzałe gruszki (słodkie i dość miękkie)
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 1/2 łyżeczki cynamonu
Karmel:
* 1/3 szklanki wody
* 1/2 szklanki cukru
* 70 g masła
* 1/3 szklanki kremówki
* 1/2 łyżeczki soli (użyłam różowej, ale może być zwykła)
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia.
Herbatniki łączymy z cukrem pudrem w malakserze i miksujemy na mąkę, do której dodajemy stopione i lekko przestudzone masło. Miksujemy do chwili połączenia, a następnie tak przygotowaną masą wykładamy spód tortownicy i dociskamy ją do dna. Tortownicę wstawiamy do lodówki na około 20 minut.
Gruszki obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy na mniejsze kawałki, a następnie oprószamy je przesianą z cynamonem mąką i dokładnie mieszamy. Wykładamy schłodzony spód.
Składniki masy serowej (najlepiej, aby wszystkie miały temperaturę pokojową) umieszczamy jednocześnie w misce i miksujemy na średniej prędkości przez około 20, maksymalnie 30 sekund. Masę serową przelewamy delikatnie do tortownicy i wstawiamy ją do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Pieczemy 20 minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy około 75-80 minut. (Po tym czasie wierzch sernika nadal będzie jasny, ale dotknięty na środku nie będzie przyklejał się do palca.)
Sernik studzimy w uchylonym piekarniku, a następnie wstawiamy na całą noc do lodówki.
W rondelku z grubym dnem umieszczamy wodę oraz cukier. Od czasu do czasu mieszając podgrzewamy do chwili, aż cukier się rozpuści. Kiedy woda z cukrem zacznie mocno wrzeć dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki masło i gotujemy (co jakiś czas mieszając) do chwili, aż masa nabierze bursztynowego koloru. Garnek zdejmujemy z ognia i od raz razu wlewamy śmietankę. Mieszamy energicznie rózgą do czasu, aż karmel przestanie się gotować. Następnie dodajemy sól i jeszcze chwilę mieszamy.
Gorący karmel przelewamy do kubka i co jakiś czas mieszając odstawiamy na około 2-3 godziny aby przestygł do temperatury pokojowej. Schłodzony karmel przelewamy na sernik i wstawiamy do lodówki do czasu aż stężeje.
Smacznego :)
Opublikowano: 20 października 2017
Kategoria:
Pieczone
Ja również musiałam czekać ok 10-15 minut aż masło zbrązowieje :)