
Chociaż u mnie w domu się go nie przygotowywało, wielu z Was sernik gotowany może kojarzyć się z dzieciństwem. Obecnie trochę zapomniany, chętnie przygotowywany był głównie przez nasze babcie. Jako ogromna fanka serników nie mogłam go nie wypróbować - szkoda tylko, że zdecydowałam się na niego dopiero teraz. Nie spodziewałam się, że jest taki dobry.
Sernik gotowany jest bardzo prosty i przygotowuje się go o wiele szybciej niż klasyczny sernik pieczony. A jak smakuje? Inaczej niż sernik na zimno czy z piekarnika. To po prostu inny rodzaj sernika.
Ponieważ obecnie żal mi nie korzystać z darów lata, dodałam do niego warstwę galaretki z jagodami dzięki czemu zyskał bardzo letniego i lekkiego charakteru. Jagody możecie śmiało zamienić na maliny, a jeśli będziecie chcieli przygotować go w klasycznej, dużej formie, podwójcie składniki.
Składniki na keksówkę o wymiarach 10x30 cm
Masa serowa:
* 500 g tłustego twarogu trzykrotnie mielonego (lub gęstego twarogu wiaderkowego)
* 100 g masła
* 10-12 łyżek cukru (w zależności od preferencji smakowych)
* 2 duże jajka
* 1/4 szklanki mleka
* 2 pełne łyżeczki mąki ziemniaczanej
Warstwa jagodowa:
* 1 litr jagód
* 600 ml wody
* 2 galaretki jagodowe (ewentualnie truskawkowe)
* 3 łyżki cukru
Dodatkowo:
* ok. 20 herbatników maślanych
Spód foremki wykładamy herbatnikami (jeśli jest taka potrzeba, przycinamy je do kształtu formy).
Ser miksujemy z żółtkami, białka ubijamy na sztywną pianę a mleko łączymy z mąką i dokładnie mieszamy.
W garnku z grubym dnem rozpuszczamy masło z cukrem a następnie dodajemy do niego ser i energicznie mieszamy rózgą do chwili, aż składniki się połączą a masa będzie gładka. Podgrzewany ser mocno się rozrzedzi. Gotujemy go kilka minut (3-4) cały czas mieszając a następnie wlewamy do niego mleko z mąką i nadal gotując energicznie mieszamy do chwili, aż ser zgęstnieje. Następnie do sera dodajemy białka i mieszamy rózgą do chwili, aż białka rozprowadzą się w serze. Zdejmujemy z ognia.
Gorącą masę serową przelewamy delikatnie do formy, a następnie układamy na niej kolejną warstwę ciasteczek. Sernik odstawiamy do wystygnięcia i po około 2 godzinach wstawiamy go do lodówki na kolejne 2-3 godziny.
Jagody, cukier i wodę przekładamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu przez około 5 minut aby owoce puściły sok.
Do miski odlewamy szklankę soku jagodowego i rozpuszczamy w nim galaretki, które ponownie wlewamy do jagód. Owoce z galaretką od czasu do czasu mieszamy i kiedy zacznie tężeć (nastąpi to po około 3 godzinach) przelewamy ją na sernik. Wylewana na sernik galaretka nie może być zbyt rzadka, aby nie nasiąkły nią ciastka i by nie wpłynęła pod sernik. Kiedy galaretka będzie już zimna (ale jeszcze płynna), można wstawić ją do lodówki aby przyspieszyć proces tężenia. Pamiętajcie jednak by o niej nie zapomnieć i co 10 minut sprawdzajcie w jakim jest stanie.
Smacznego :)
Opublikowano: 14 lipca 2014