
Dziś pomysł na świąteczną roladę schabową z dodatkiem karmelizowanych jabłek oraz pysznym, (widocznym w tle zdjęcia) sosem pieczeniowym z aromatem pomarańczy, jabłek i goździków :)
Ta dość oryginalna propozycja świetnie sprawdzi się jako świąteczny obiad. Możecie podać ją w towarzystwie pieczonych ziemniaków, z dodatkiem dżemu z żurawiny lub brusznicy.
Pamiętajcie tylko by do przygotowania jej wybrać grubszy schab, ponieważ zbyt cienki może sprawiać problemy przy zwijaniu.
Składniki:
* 1,5 kg schabu
* 3 twarde jabłka (użyłam Ligoli)
* 1/4 szklanki cukru trzcinowego
* 80 g masła
* 2 szczypty cynamonu
* 1/2 szklanki soku pomarańczowego
* 1/4 szklanki wody
* 2 łyżki oleju + 1 łyżka masła
Sos:
* wywar z pieczenia mięsa
* 150 ml soku przecierowego z jabłek
* 2 goździki
* 1 łyżka mąki
* sól i pieprz do smaku
Mięso rozcinamy na cienki płat i dodatkowo lekko go rozbijamy. Oprószamy solą i pieprzem.
Jabłka obieramy i kroimy w niewielką kostkę. Na dużej patelni topimy masło, a następnie wsypujemy cukier i dodajemy oprószone cynamonem jabłka. Mieszamy i zostawiamy na około 3-4 minuty. W tym czasie jabłka powinny się lekko zarumienić. Mieszamy i pozostawiamy na kolejne 3-4 minuty. Zarumienione jabłka zdejmujemy z patelni i odstawiamy do wystudzenia (o tej porze roku najlepiej wystawić je na balkon).
Schłodzone jabłka przekładamy na mięso i zwijamy w roladę, a następnie w kilku miejscach mięso ciasno związujemy. Obsmażamy ze wszystkich stron na rozgrzanym oleju z dodatkiem masła. (Najlepiej zrobić to na patelni, na której wcześniej karmelizowały się jabłka.)
Obsmażoną roladę przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy wodę oraz sok i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy bez przykrycia przez 1,5 godziny.
Po wyjęciu z piekarnika odlewamy pozostały w naczyniu sos, dodajemy do niego goździki, sok jabłkowy i zagotowujemy. W 50 ml wody rozprowadzamy mąkę i dodajemy ją do gotującego się sosu. Jeśli będzie zbyt rzadki, dodajemy więcej mąki. Jeśli zbyt gęsty, rozrzedzamy wodą.
Gęstość sosu zależy od tego, jaka ilość płynu pozostanie Wam po pieczeniu. Ponieważ ja przed rozcinaniem moczyłam mięso w zimnej wodzie przez około pół godziny, u mnie wywaru było więcej.
Po zagotowaniu wyjmujemy z sosu goździki oraz doprawiamy sos do smaku solą, pieprzem i ewentualnie cukrem.
Smacznego :)
Opublikowano: 11 grudnia 2017