
Pewnie większość z Was zna przepis na klasyczne Rafaello na krakersach, ale dziś mam dla Was trochę bardziej urozmaiconą wersję :)
Dodatek dżemu porzeczkowego sprawia, że ciasto nie jest zbyt mdłe i nabiera owocowej świeżości, a połączenie kokosu z porzeczkami jest naprawdę bardzo trafione.
Chociaż chyba wszyscy których znam wykorzystują do tego ciasta krakersy, jak widzicie, ja użyłam herbatników. Mnie jednak ten lekko słony smak przeszkadza i mam wrażenie, że w cieście jest zbyt mocno wyczuwalny.
Powiem Wam też, że mnie Rafaello zawsze kojarzy się ze Świętami i nie inaczej jest tym razem :) Oczywiście nie ma ono typowo świątecznego charakteru, więc sprawdzi się przez cały rok, ale z racji, iż często gości na naszym świątecznym stole dla mnie już chyba zawsze będzie ciastem bożonarodzeniowym. Nie zmienia to jednak faktu, że polecam Wam je na zbliżający się (i jak mówią prognozy) słoneczny, jesienny weekend :)

Składniki na formę o wymiarach 24x28 cm:
- ok. 400 g herbatników
- 1 duży słoik gęstego dżemu z czarnej porzeczki
Masa:
- 800 ml mleka
- 200 g cukru
- 4 żółtka
- 2 budynie śmietankowe bez cukru
- 150 g wiórków kokosowych
- 100 g białej czekolady
- 3 łyżki kremówki
- 10 łyżek likieru Malibu
- 200 g miękkiego masła
Dodatkowo:
- 50 g wiórków kokosowych
500 ml mleka łączymy z cukrem i zagotowujemy. Pozostałe 300 ml łączymy z żółtkami oraz proszkiem budyniowym i roztrzepujemy do całkowitego połączenia.
Masę budyniową wlewamy na gotujące się mleko i energicznie mieszając zagotowujemy. Gotowy budyń odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Wiórki kokosowe zalewamy Malibu i dokładnie mieszamy.
W małym rondelku (lub metalowym kubku) podgrzewamy kremówkę. Kiedy zacznie się gotować zdjemujemy ją z palnika i dodajemy drobno posiekaną czekoladę. Mieszamy do czasu całkowitego rozpuszczenia.
Miękkie masło miksujemy na najwyższych obrotach miksera do czasu powstania jasnej, puszystej masy. Następnie dodajemy do niego po łyżce zimnego budyniu. Kiedy wykorzystamy cały budyń dodajemy czekoladę oraz wiórki kokosowe. Miksujemy do połączenia się składników. Krem dzielimy na 3 części.
Spód formy wykładamy herbatnikami i rozsmarowujemy na nich pierwszą część kremu. Na kremie delikatnie rozsmarowujemy połowę dżemu. Przykrywamy herbatnikami i ponownie rozsmarowujemy na nich krem oraz dżem. Przykrywamy trzecią warstwą herbatników i rozsmarowujemy na nich ostatnią część kremu, którą posypujemy obficie kokosem.
Ciasto przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na całą noc. Wyjmujemy z lodówki mniej więcej kwadrans przed podaniem, ponieważ ciasto najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
Opublikowano: 4 października 2018
od dłuższego czasu podziwiam Twój blog, piękne zdjęcia, wyśmienite przepisy. Dzięki szczegółowym instrukcjom (nawet dla laików w dziedzinie cukiernictwa - jak ja ;-)) można zrobić coś naprawdę wspaniałego. Nigdy nie brałam się za słodkie wyroby, bo myślałam, że się do tego nie nadaję, nie umiem...
A jednak:-) Ciasto wyszło idealne. Dziękuję!
Ja robię sama, więc ciężko mi polecać konkretne marki :)
Z mrożonych porzeczek najlepiej samodzielnie zrobić dżem :) Ja właśnie taki wykorzystałam do ciasta, nie kupny :)
Natomiast jeśli chodzi o to, by w cieście w ogóle nie było alkoholu, to można go zastąpić mleczkiem kokosowym :)