
Święta zbliżają się wielkimi krokami. Dom pachnie korzennymi przyprawami, a pół tysiąca światełek połyskuje na choince wypełniając dom ciepłym, złotym światłem. Czerwone obrusy czekają już w szafie nienagannie wyprasowane, tylko wielka szkoda, że wyhaftowane na nich płatki śniegu będą jedynymi, jakie w tych dniach dane będzie nam zobaczyć.
Świąteczne menu dopięte na ostatni guzik, a piernik staropolski, by zbytnio nas nie kusić, kruszeje już na najwyższej szafie.
Dzisiejszy piernik to chyba ostatnia piernikowa propozycja w najbliższym czasie. Najwyższa pora odpocząć od piernikowych słodkości, by cieszyć się tymi, które już za tydzień zagoszczą na naszym świątecznym stole :)
Składniki:
* 2 szklanki mąki pszennej
* 250 ml piwa karmelowego (np. Karmi)
* 120 g masła
* 1 szklanka cukru
* 4 łyżki miodu
* 2 jajka
* 2 łyżki przyprawy do piernika
* 1 czubata łyżka kakao
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 płaska łyżeczka sody
Polewa:
* 50 g gorzkiej czekolady
* 50 g mlecznej czekolady
* 6 łyżek śmietanki kremówki
Miód, masło i cukier podgrzewamy do chwili połączenia się składników. Garnek odstawiamy z ognia i po około 10 minutach dodajemy przyprawę wymieszaną z sodą i kakao, roztrzepane jajka oraz piwo. Energicznie mieszamy trzepaczką do chwili połączenia się składników a następnie dodajemy mąkę i dalej mieszamy do chwili utworzenia się gładkiego ciasta.
Keksówkę o wymiarach 25x15 cm wykładamy papierem do pieczenia (włącznie z bokami), przelewamy do niej ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 50-60 minut (do suchego patyczka). Ciasto odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Śmietankę podgrzewamy w garnku z grubym dnem, a następnie zdejmujemy ją z ognia i dodajemy do niej połamaną czekoladę. Mieszamy do chwili aż czekolada się rozpuści i utworzy jednolitą polewę, którą dekorujemy wierzch piernika.
Ja dodatkowo posypałam polewę jadalnym brokatem, który na ciemnej czekoladzie przepięknie wygląda i cudnie się błyszczy.
Smacznego :)
Inspiracja
Opublikowano: 18 grudnia 2013
Tagi:
czekolada
rozumiem, że proszek do pieczenia dodajemy razem z sodą do przyprawy i kakao.
Czy tak?
Ech... Chyba trza będzie 2 zrobić :-)