
Gdybym wiedziała, że przygotowanie ich sprawia tyle radości, z pewnością nie zwlekałabym z tym tak długo!
Podobnie, gdybym wiedziała, że jest to tak dziecinnie proste.
Lizaki bezowe sprawdzą się na dziecięcych imprezach, wieczorach panieńskich czy jako dekoracja urodzinowego tortu.
A owinięte folią i przewiązane wstążeczką stanowią przemiłą niespodziankę dla kogoś bliskiego.
A jeśli przyniesiecie je do pracy, ochów i achów nie będzie końca ;)
Proponowany przeze mnie wzór to tylko jedna z setek możliwości.
Mieszajcie swoje ulubione kolory, twórzcie przeróżne wzory i dekorujcie według uznania.
W tym przypadku przepych mile widziany ;)
Ponieważ pojawiły się już na Instagramie pytania o końcówki, to poniżej podaję, których ja użyłam do swoich lizaków:
Wilton 1M
Wilton 2A
Wilton 8B
Sprawdzi się też Wilton 2D.
Jeśli planujecie zakupić barwniki, to też polecam te marki Wilton. Używam ich od lat i jedna kropla wystarczy, by uzyskać głęboki kolor.
Konieczne są też foliowe cukiernicze worki jednorazowe (co najmniej o długości 40 cm, by masa nie wypływała górą).
I uprzedzając kolejne pytania - jadalny brokat oraz szeroki wybór perełek znajdziecie w sklepach internetowych :)

Składniki na 4 duże lizaki:
- 3 białka
- 160 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
- po 1 kropli żelowego barwnika z każdego, wybranego koloru
- perełki
- brokat jadalny
- 4 słomki papierowe
Białka ubijamy do czasu aż będą półpłynne, a następnie, w odstępach około 60 sekund dodajemy po łyżce cukru.
Za każdym razem miksujemy na najwyższych obrotach.
Po dodaniu ostatniej porcji cukru i po około 2-3 minutach sprawdzamy między palcami, czy w masie wyczuwalne są kryształki cukru.
Jeśli tak, nadal miksujemy, a jeśli nie, to na tym etapie dodajemy mąkę ziemniaczaną i miksujemy tylko do połączenia składników.
Masę dzielimy na tyle części, ile kolorów chcecie użyć do swoich lizaków i do każdej z nich dodajemy barwnik (ewentualnie jedną pozostawiamy białą). \
Zabarwione masy przekładamy do worków cukierniczych.
Blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia i - używając miseczki - odrysowujemy na nim 4 duże koła. (Zdjęcie poglądowe, jak umieścić lizaki by na blasze zmieściły się 4 duże sztuki na końcu postu).
Na każdym kole wyciskamy kropkę masy i przyklejamy do niej słomkę.
Masy wyciskamy na zmianę zaczynając od brzegów, by nadać lizakom porządany kształt.
Na koniec posypujemy je perełkami lub brokatem.
Albo i jednym i drugim ;)
Przepych mile widziany :D
Lizaki wstawiamy do nagrzanego do 85 stopni piekarnika (góra + dół) i suszymy przez 3 godziny.
Po tym czasie uchylamy piekarnik i pozostawiamy w nim lizaki do wystygnięcia.
Dobrze wysuszone bezy bez problemu odchodzą od papieru.

Opublikowano: 19 sierpnia 2020