
Dziś kolejna propozycja dania urozmaicającego wigilijny stół. Może nie tak tradycyjna jak na przykład pierogi, ale równie pyszna (zwłaszcza ze szklaneczką wigilijnego barszczu!) :)
Oprósz pieczarek możecie dodać też kilka ugotowanych i drobno posiekanych grzybów leśnych, które z pewnością podniosą walory smakowe farszu.
Chciałabym również zwrócić Waszą uwagę na ciasto, które staje się moim nowym faworytem jak chodzi o tego rodzaju wypieki. Jest miękkie, bardzo delikatne i świetnie się z nim pracuje. Nawet, jeśli początkowo wyda Wam się odrobinę za luźne, nie dodawajcie do niego więcej mąki. Dzięki takiej konsystencji po upieczeniu będzie lekkie i puszyste.
Mnie najbardziej smakowały jeszcze lekko ciepłe :)

Składniki na około 20 kapuśniaczków
Ciasto:
* 600 g mąki pszennej tortowej (obowiązkowo typ 405 lub 450!)
* 250 ml mleka 3,2%
* 1 duże jajko
* 3 żółtka
* 120 g bardzo miękkiego masła
* 25 g świeżych drożdży
* 1 pełna łyżeczka cukru
* 1/2 łyżeczki soli
Farsz:
* 700 g kapusty kiszonej
* 500 g pieczarek
* 2 większe cebule
* 1 łyżka masła
* 2-3 łyżki oleju
* sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
* kilka łyżek mleka
* kminek cały
Pieczarki ścieramy na grubych oczkach tarki i podsmażamy na maśle do czasu aż odparuje z nich cała woda.
Kapustę mocno odciskamy w dłoniach, aby pozbyć się całego soku. Jeśli jest bardzo kwaśna przepłukujemy ją pod bieżącą wodą i ponownie odciskamy, po czym bardzo drobno siekamy.
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim drobno posiekaną cebulę. Kiedy się zeszkli dodajemy kapustę i smażymy ją do czasu aż zmniejszy swoją objętość co najmniej o połowę i lekko się zarumieni. Do kapusty dodajemy podsmażone wcześniej pieczarki całość doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Farsz odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (a najlepiej po prostu przygotować go dzień wcześniej).
Mleko lekko podgrzewamy (do ok. 40 stopni), dodajemy do niego 3 czubate łyżki mąki, cukier oraz pokruszone drożdże. Energicznie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 20 minut. Po tym czasie mąkę łączymy z solą, dodajemy masło, jajko, żółtka oraz zaczyn i wyrabiamy gładkie, jednolite ciasto (używając robota z hakiem wyrabiałam ciasto przez około 7-8 minut).
Kiedy ciasto odchodzi od ścianek miski, miskę smarujemy delikatnie olejem i ponownie umieszczamy w niej ciasto. Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 75 minut. Ciasto w tym czasie powinno podwoić objętość.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na podsypaną mąką stolnicę i spłaszczamy rękoma tworząc prostokąt, który dzielimy przy pomocy noża na 3 pasy. Każdy z pasów wałkujemy w taki sposób, aby jego szerokość wynosiła ok. 10 cm, a grubość ok. 0,5 cm.
Na całej długości paska układamy porcję farszu, a następnie zwijamy rulon (jedną z dłuższych krawędzi smarujemy mlekiem, które sklei ciasto w miejscu łączenia).
Uformowany rulon z farszem smarujemy mlekiem i posypujemy kminkiem, a następnie kroimy na kawałki o długości ok. 8 cm.
Kapuśniaczki układamy na formie wyłożonej papierem do pieczenia (ja piekłam po 8 sztuk), odkładamy na około 15-20 minut aby ciasto ponownie wyrosło, po tym czasie wstawiamy je do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy około 15-20 minut (do lekkiego zarumienienia).
Smacznego :)
Opublikowano: 20 listopada 2015
Pozdrawiam Halina
Idealne do czerwonego barszczyku :)
Nie ukrywam, że one jednak najlepiej smakują w dniu pieczenia :)
pozdrawiam Kasiu!