
Te obsypane baldachami białych, intensywnie pachnących kwiatów krzewy, które na przełomie maja i czerwca z pewnością mijacie na swojej drodze co najmniej kilkukrotnie każdego dnia, to kwiaty czarnego bzu. I chociaż mogłoby się wydawać, że te jakże niepozorne, maleńkie kwiatki nie mają do zaoferowania nic ponad swoją wyrazistą, wręcz eteryczną wonią, to wykazują one bardzo silne działanie lecznicze i od lat uważane są za jedne z najcenniejszych roślin w zielarstwie.
Oczywiście najbardziej znaną formą wykorzystywania dobrodziejstw kwiatów czarnego bzu jest przygotowywanie z nich syropu , ale w tym roku postanowiłam również wykorzystać je do wypieku. Ich woń nie jest w cieście zbyt mocno wyczuwalna, ale z pewnością jest to ciekawe doświadczenie :)
Zanim jednak sięgniecie po kwiaty czarnego bzu należy bezwzględnie pamiętać o dwóch rzeczach. Przede wszystkim nie należy spożywać ich na surowo, ponieważ zawierają one toksyczną substancję, która ulega całkowitemu rozkładowi dopiero po obróbce termicznej. Warto też udać się na zbiory w okolice oddalone od ruchu ulicznego i jeśli macie taką możliwość, najlepiej zbierać je o poranku.
Składniki:
* 150 g mąki ziemniaczanej
* 150 g mąki pszennej
* 180 g cukru
* 20 g cukru waniliowego
* 250 g stopionego masła
* 4 duże jajka
* 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
* 2/3 szklanki świeżo zebranych kwiatów czarnego bzu (bez łodyżek)
Lukier:
* 1 szklanka cukru pudru
* 3 łyżki zimnej wody
Masło topimy i odstawiamy do wystygnięcia. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, skórką cytrynową i kwiatami bzu. Jajka ubijamy z cukrami na jasną, puszystą masę (przez ok. 5 minut), a następnie dodajemy masło i ubijamy kolejne 2 minuty. Do masy jajecznej stopniowo dodajemy po łyżce suchych składników i miksujemy do chwili, aż ciasto będzie jednolite.
Ciasto przelewamy do natłuszczonej formy na babkę i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy około 35-40 minut, do suchego patyczka.
Przestudzoną babkę wyjmujemy z formy (próba wyjęcia gorącej babki może sprawić, że babka pęknie w połowie) i polewamy lukrem.
Smacznego :)
Opublikowano: 30 maja 2016
Tagi:
czarny bez